Aleja Gwiazd Koszykówki w Polanicy-Zdroju, utworzona w 2006 roku, jest wyjątkowym miejscem, które upamiętnia wybitne koszykarki, koszykarzy oraz osoby zasłużone dla polskiej koszykówki. Spacerując po deptaku, odwiedzający mogą przypomnieć sobie osiągnięcia legend tego sportu. Pierwszymi osobami, które odcisnęły swoje dłonie w specjalnej strefie w centrum miasta, byli znakomity trener i zawodnik Mieczysław Łopatka oraz charyzmatyczny trener Witold Zagórski. Wśród uhonorowanych znalazły się również takie osobistości jak olimpijczyk z Rzymu (1960) Ryszard Olszewski, olimpijczyk z Meksyku (1968) i Monachium (1972) oraz brązowy medalista Mistrzostw Europy (1967) Grzegorz Korcz, a także Waldemar Kozak, podwójna wicemistrzyni Europy (1980-81) Grażyna Seweryn i mistrzyni Europy (1999) Ilona Mądra. Do grona wyróżnionych należą również Teresa Komorowska (wicemistrzyni Europy 1980, 1981), Katarzyna Dulnik (złota medalistka Mistrzostw Europy 1999) oraz wybitny polski arbiter i komisarz FIBA Wiesław Zych. Ten ostatni sędziował m.in. słynny finał olimpijski w Barcelonie (1992) z udziałem legendarnego Dream Teamu oraz finał kobiecy w Atlancie (1996). Niestety, niektórych wyróżnionych postaci nie ma już wśród nas. Ich osiągnięcia jednak na zawsze pozostaną w naszej pamięci. "Powinniśmy kontynuować tę tradycję, aby rodzina koszykarska zawsze była razem" – powiedział podczas jednej z uroczystości Mieczysław Łopatka, czterokrotny olimpijczyk (1960-1972) i król strzelców Mistrzostw Świata w Urugwaju. Warto wspomnieć o jednym z najwybitniejszych polskich koszykarzy, Adamie Wójciku, który zmarł zdecydowanie za wcześnie i nie zdążył odcisnąć swojej dłoni w Polanicy. Podobnie jak Małgorzata Dydek, gwiazda polskiej koszykówki. Mimo to ich tablice także znalazły swoje miejsce w Alei Gwiazd, by upamiętnić ich niezapomniany wkład w rozwój tej dyscypliny. Do tej pory w Polanicy-Zdroju uhonorowano 57 wybitnych postaci polskiej koszykówki – zawodniczek, zawodników, trenerów, działaczy i sędziów. Lista nazwisk nieustannie się powiększa, ponieważ przy okazji kolejnych wydarzeń sportowych wciąż pojawiają się nowe osoby godne tego zaszczytu.